05 paź Po moc
Zawsze czułam, że jestem kimś innym niż wydaje się być. To trochę dziwne pomyślisz….
Dziesiątki lat doświadczeń, ról, które spełniasz, manipulacji, którym ulegasz, gaslightingowi, przez który widzisz się oczami oprawcy, ukrywania się, by nie być „za bardzo”, tworzysz wokół Siebie barierę ochronną, która staje się Twoją skórą i makijażem. Próbujemy się dopasowywać do innych, bo dość mamy osądów. Na początku to jest gra. Gra, która z czasem zamienia się w Twoje życie.
Od ponad 4 lat, kiedy pozwoliłam Sobie rzucić się w nieznane, odkrywam Siebie. Na moim pierwszym kursie Access Bar® poczułam, że mogę! Że mogę obrać się z tych warstw, bo to co najpiękniejsze we mnie to JA. JA, która po prostu pozwoli Sobie BYĆ SOBĄ.
I tak zmieniłam swoje życie. Rzuciłam intratne stanowisko i rozpoczęłam Drogę do Siebie…
4 lata z narzędziami i procesami Access Consciousness®.
Może powiesz phi 4 lata aż tyle? Czym są 4 lata wobec 46 życia w pancerzu?
Każdego dnia zadaje Sobie pytanie Kim jestem? I jakie cudowne przygody mnie dzisiaj czekają? Poznawanie Siebie jest magiczną podróżą. Podróżą, która nigdy się nie kończy, ale jest tak fascynująca, że prawdziwie uzależnia.
Przez te 4 lata, dzięki facylitacjom, spotykam na swojej drodze przepięknych ludzi, którym czasem brakuje odwagi spojrzeć na Siebie w sposób, na jaki zasługują. Prowadzenie kursów Access Bars® Access Facelift® i procesów na ciało rozkochało mnie nie tylko w ciele, ale pokazało, że moc sprawczą, którą zawsze miałam w Sobie mogę przełożyć na jakość życia ludzi.
W tym czasie doświadczyłam kilku kluczowych momentów zwrotnych.
Pierwszym była sesja ESB z Dr Dain Heer w 2022 w Pradze. To co poczułam, co głęboko schowało się w ciele to była radość, taka niczym nie skażona dziecięca radość. To jest w Tobie powiedział, chcesz to zaprosić do swojego życia?
Kolejny przełom zaczął się w maju tego roku. Będąc w Rzymie na treningu Certyfikowanych Facylitatorów Access Consciousness® Gary Douglas, twórca metody powiedział:
„To, że myślisz, że jesteś ZA DUŻO jest największym kłamstwem jaki kupiłaś. Być może ludzie, których spotykasz na swojej drodze nie potrafią Cię otrzymać, ale to nie jest powód by Sobie umniejszać. BĄDŻ SOBĄ to największy dar dla Świata. Dzięki temu pokażesz ludziom, że warto!”
Wow pomyślałam… i natychmiast ukazało mi się pytanie – Jak mam poprowadzić swoje pierwsze Podstawy? To tak różne od tego co do tej pory robiłam. Usłyszałam wtedy „Zaufaj, że wiesz. I daj się zachwycić magii, którą właśnie w Sobie odkrywasz”
No i zaufałam
To co zadziewa się w mnie i wokół mnie od maja, nie da się opisać słowami. Słowa są zbyt płaskie na to wszystko.
Jak to jest, że nie dostrzegamy tego kim prawdziwie jesteśmy? Dlaczego sobie umniejszamy?
Ta rzeczywistość, wychowanie, oceny szkolne, łamanie krnąbrności, reprymendy dziecięce i przekonania, które nosimy w sobie, powodują, że wstydzimy się. Tak po ludzku wstydzimy się BYĆ.
Jeśli wątpisz, jeśli patrzysz w lustro i nie dostrzegasz tego kim prawdziwie jesteś to zrób Sobie prezent!
Ja zrobiłam. Wiele miesięcy temu, słysząc zaproszenie Veroniki na sesję, zachwyciłam się jej widzeniem i poczułam ogromną ekscytację. Termin wrześniowy był bardzo odległy, ale jak się okazało, just in moment!
Kiedy przyszło moje ogromne zwątpienie i wszelkie słabości otuliły mnie i schowały a ja poczułam bezsilność wobec materii, pojawiła się Ona Veronika. Chciałam uciec przyznaję, myślałam, że nie jestem w formie, że to nie ten czas. Ale samolot, kalendarz, kontrakt…. Nie było ucieczki
O tej sesji pewnie będę pisać jeszcze nie raz. Bo cały kilkugodzinny proces, był dosłownie jak odrodzenie. Przestrzeń, zaufanie, uważność, ale też to co ostatnio bardzo deficytowe. Veronika słuchała i słyszała, zadawała pytania i podążała za energią, a to kocham najbardziej. Kiedy bez słów słyszysz najwięcej. Przełamywałam swoje bariery, mierzyłam się osądem, okrywałam się lękiem, ale szłam w zaufaniu. Bo jak nigdy dotąd czuje, że wszechświat nas prowadzi i daje Ci to co w danym momencie jest najważniejsze. Ogrom wdzięczności, ale też szacunku do warsztatu i czucia, którego w obiektywie nie da się oszukać.
I tak sesja fotograficzna zaplanowana na początku roku, stała się kolejnym przełomem w moim życiu.
Bo to co się raz zobaczy nie da się odzobaczyć.
Mój zachwyt i wdzięczność nie ma granic.
Jeśli kiedykolwiek wątpisz zrób Sobie prezent. Nie ma znaczenia co to będzie. Poczuj co jest Twoim największym lękiem, z jakim osądem wobec Siebie mierzysz się najbardziej i pójdź na opak. Możesz być prawdziwie zaskoczony
Jesteś prawdziwą MAGIĄ, kiedy zaufasz i pozwolisz Sobie BYĆ
Jakie są Wasze przełomowe kroki w życiu? Jeśli masz ochotę podziel się w komentarzu
Do zobaczenia na drodze
Maja
Foto Veronika Szwejk