05 lip U C I E C Z K A
Kiedy podejmujemy decyzję o zmianie i robimy krok ku świadomości, czyli wchodzimy w przestrzeń Bycia Sobą, zaczynamy jasno widzieć, że my wiemy! Świadomość obnaża, obnaża z kłamstwa, iluzji i manipulacji, z którą często mamy do czynienia. Świadomość nie owija w bawełnę, kładzie kawę na ławę i prowadzi nas do prawdy.
Czy to jest komfortowe?
NIE!
Często mierzymy się z iluzją rzeczywistości, którą sami sobie tworzymy 😌 Świadomość daje nam lekkość, ale czy lekkość jest naprawdę tym o co prosisz?
Kiedy przychodzi do nas świadomość, pojawia się w nas znany nam dobrze schemat… UCIEKAJ!
Czasem przychodzi i odchodzi, zdarza się jednak, że drąży skałę i wtedy.. UCIEKAMY
Są dwa kierunki ucieczki
1️⃣ Ucieczka od dyskomfortu
Kiedy widzisz co widzisz i nie da Ci się już nawinąć makaronu na uszy, pojawia się dyskomfort😌 nikt nie lubi być nabijany w butelkę, umówmy się …. ale żeby zaraz uciekać?
Świadomość jest i niczego nie osądza! Kiedy widzisz, że ktoś Tobą manipuluje nie musisz nic robić, wystarczy, że wiesz…to na prawdę wiele zmienia
2️⃣Ucieczka od Siebie
Uciekamy od Siebie, kiedy przychodzi moment konfrontacji z Samym Sobą. Będąc zmianą, poznajemy Siebie. Chwilę to nam zajmuje. Często tak mocno jesteśmy ograniczeni schematami, tak mocno wierzymy w punkty widzenia innych ludzi, że kompletnie zatracamy swoją tożsamość i musimy uczyć się jej na nowo.
Kim jestem?
Przychodzi moment stawiania się w Swojej prawdzie. Możemy wystraszyć się swojej MOCy, sprawczości i emocji, które próbują nas przed tym zatrzymać. Nie wiemy czego tak naprawdę chcemy, zaczynamy się frustrować i odzywa się w nas małe dziecko, które najchętniej tupnęło by nóżką, sfochowało się i patrzyło ukradkiem zza kąta, czy magiczna różdżka wszystko zmienia.
I tak będzie! Jeśli uzbroisz się w cierpliwość
Jeśli uciekniesz, jeśli uciekniesz od Siebie, nigdy nie dowiesz się co ta różdżka może wyczarować.
Rozmawiałam dzisiaj z moją przyjaciółką Renią. Każda z nas miewa i słabsze dni, wtedy rozmowa, kilka pytań, potrafi zaczarować przestrzeń. Mówię dziś do Reni o cierpliwości właśnie. Jeśli zasiejesz ananasy musisz czekać 18 miesięcy by zobaczyć pierwszy owoc. Jak wiele osób siedzi, patrzy, kopie w ziemię i porzuca nasiona po kilku miesiącach tylko dlatego, że nic nie widać.
Renia na to: to wyobraź sobie, że palma owocuje dopiero po 5 latach! BANG!!!
Małymi kroczkami kochani, byle do przodu! Nie poddawajcie się, na tej drodze cierpliwość jest naszym sprzymierzeńcem!
I nawet jeśli usiądziesz, i nawet jeśli się zatrzymasz to nie oglądaj się za Siebie, nie ciągnij nikogo, nie bierz zbędnego bagażu, bo wszystko to nie tylko Cię spowolni, ale zrobi wszystko by Cię zatrzymać….
A skoro jesteś na tej drodze, jeśli czytasz to co czytasz, to znaczy, że Ty już wybrałeś/aś, to znaczy, że Ty wiesz, że coś innego jest możliwe. Nie uciekaj od Siebie! Uciekanie nic nie da… I tak dopadnie Cię Twoje życie, lepiej iść z nim pod rękę
Ściskam mocno
Maja
p.s.
i pamiętaj, że jak cierpliwie poczekasz i przymkniesz jedno oko to wróżka sprawi, że wszystko nagle się rozluźni i znowu poczujesz się bezpiecznie jak w domu… bo tak właśnie jest w Sobie